W imieniu prof. Mirosława Pawlaka, rektora PWSZ w Koninie, dr Karina Zawieja-Żurowska, kierownik Katedry Politologii i Bezpieczeństwa Wewnętrznego, uczestniczyła w wykładzie na temat kary śmierci, zorganizowanym przez II Liceum Ogólnokształcące w Koninie i Miejski Ośrodek Doskonalenie Nauczycieli w Koninie. Wygłosił go 18 czerwca dr Adam Szymaniak, prodziekana Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UAM w Poznaniu.
Wykład rozpoczął się od przykładów okrutnych zbrodni, które budzą silne emocje i sprawiają, że ludzie gdyby mogli, sami wymierzyliby sprawiedliwość. Przykładowo – dwóch dziesięciolatków uprowadziło trzyletniego chłopca, pobiło, a potem położyło na torach, aby przejechał go pociąg. Takie zachowania budzą w ludziach chęć odwetu i przykładnego ukarania, by odstraszać w ten sposób innych przed dokonywaniem zbrodni. Następnie dr Szymaniak skupił się na historii kary śmierci, stanowiącej zwierciadło epoki. Pomysłowość ludzka w tym zakresie była różnorodna w różnych okresach. Pojawiły się na przestrzeni wieków różne jej rodzaje: dekapitacja (ścięcie mieczem – multaną to kara honorowa; gilotyna), powieszenie (kara dla plebsu – hańbiąca), nabijanie na pal, combustio (spalenie), rota plexus (łamanie kołem), ukrzyżowanie, zrzucenie ze skały, ćwiartowanie, pogrzebanie żywcem, ukamienowanie, rozrywanie końmi, utopienie, rozstrzelanie, komora gazowa, zastrzyk z trucizny, krzesło elektryczne itd.
Jak się okazało, mamy mylne wyobrażenie o roli kata, zwanego „mistrzem małodobrym” i jego pracy. Traktowany był on bowiem jako urzędnik miejski, rzemieślnik. Pracował jako rakarz, zajmował się obdukcją zmarłych, przyjmował porody (cięcia cesarskie) – „wzywany o świcie do domu…”, wykonywał operacje np. wycięcie wyrostka, opróżniał szamba. Zajmował się także oczywiście wykonywaniem kary śmierci, torturowaniem (kary mutylacyjne) oraz w późniejszych czasach, w zależności czy takie było zapotrzebowanie uczelni, dostarczaniem zwłok na wydział medyczny. Najczęściej mieszkał na obrzeżach miasta (z powodu przesądu, że przynosi śmierć).
Kolejna część wykładu poświęcona była geografii kary śmierci (egalitarna systemowo i terytorialnie). Coraz więcej krajów odchodzi od niej (cała Europa i Australia). Obecnie najwięcej kar śmierci wykonywanych jest w Chinach – kilkadziesiąt dziennie.
W USA 38 z 50 stanów stosuje tę karę (koszt egzekucji 86 dolarów) – przeciętnie czeka się na jej wykonanie 8 lat. Stosuje się tam zastrzyk śmierci – pierwsza strzykawka barbiturany, druga – pavulon, trzecia – chlorek potasu.
Jak podkreślił prowadzący, brak jest zniewalających argumentów za i przeciw karze śmierci. Za jej stosowaniem mogą przemawiać takie jak: retrybucja zbrodni (sprawiedliwa forma odpłaty), uniemożliwienie stosowania szantażu (np. w przypadku terroryzmu), potworność zbrodni, utrzymywanie skazanego na koszt podatników, humanizm wykonywania kary śmierci, niezwykła skuteczność i niezawodność, jest to środek odstraszający potencjalnych zbrodniarzy oraz to, że pozwala na zaspokojenie poczucia bezpieczeństwa i sprawiedliwości społecznej.
Przeciwnicy jej stosowania mają także mocne argumenty, np. świętość życia ludzkiego, aspekt – religia a kara śmierci. Można zakładać też obserwując kraje, gdzie jest wykonywana, że nie spełnia funkcji odstraszającej. Dodatkowo, jest ona czasem postrzegana jako wątpliwy przywilej ludzi biednych. Jak pokazują statystyki, osoby bogate wynajmujące prywatnych adwokatów w 75% unikają kary śmierci, zaś w przypadku adwokatów z urzędu odsetek ten wynosi tylko 30%.
Zupełnie innym aspektem stosowania kary śmierci jest także ustawodawstwo różnych krajów, gdzie karę śmierci stosuje się za zupełnie różne rzeczy, np. w niektórych krajach za homoseksualizm, cudzołóstwo, przejście na inną religię, gwałt.
Jak powiedział Gary Gilmore „kara śmierci to wyraz moralnego oburzenia społeczeństwa wobec szczególnie karygodnego postępowania”. Często jednak nie stosują jej społeczeństwa, tylko rządzący. Innym zaś zagrożeniem jest to, że można skazać osobę niewinną. Kara śmierci budziła i budzi w Polsce kontrowersje, co oznacza, że jako społeczeństwo dorastamy do pewnych rzeczy, choćby takich jak dyskusja na tematy nie tylko polityczne ale i moralne.
KZ-Ż/Ekdar IMY
Wykład rozpoczął się od przykładów okrutnych zbrodni, które budzą silne emocje i sprawiają, że ludzie gdyby mogli, sami wymierzyliby sprawiedliwość. Przykładowo – dwóch dziesięciolatków uprowadziło trzyletniego chłopca, pobiło, a potem położyło na torach, aby przejechał go pociąg. Takie zachowania budzą w ludziach chęć odwetu i przykładnego ukarania, by odstraszać w ten sposób innych przed dokonywaniem zbrodni. Następnie dr Szymaniak skupił się na historii kary śmierci, stanowiącej zwierciadło epoki. Pomysłowość ludzka w tym zakresie była różnorodna w różnych okresach. Pojawiły się na przestrzeni wieków różne jej rodzaje: dekapitacja (ścięcie mieczem – multaną to kara honorowa; gilotyna), powieszenie (kara dla plebsu – hańbiąca), nabijanie na pal, combustio (spalenie), rota plexus (łamanie kołem), ukrzyżowanie, zrzucenie ze skały, ćwiartowanie, pogrzebanie żywcem, ukamienowanie, rozrywanie końmi, utopienie, rozstrzelanie, komora gazowa, zastrzyk z trucizny, krzesło elektryczne itd.
Jak się okazało, mamy mylne wyobrażenie o roli kata, zwanego „mistrzem małodobrym” i jego pracy. Traktowany był on bowiem jako urzędnik miejski, rzemieślnik. Pracował jako rakarz, zajmował się obdukcją zmarłych, przyjmował porody (cięcia cesarskie) – „wzywany o świcie do domu…”, wykonywał operacje np. wycięcie wyrostka, opróżniał szamba. Zajmował się także oczywiście wykonywaniem kary śmierci, torturowaniem (kary mutylacyjne) oraz w późniejszych czasach, w zależności czy takie było zapotrzebowanie uczelni, dostarczaniem zwłok na wydział medyczny. Najczęściej mieszkał na obrzeżach miasta (z powodu przesądu, że przynosi śmierć).
Kolejna część wykładu poświęcona była geografii kary śmierci (egalitarna systemowo i terytorialnie). Coraz więcej krajów odchodzi od niej (cała Europa i Australia). Obecnie najwięcej kar śmierci wykonywanych jest w Chinach – kilkadziesiąt dziennie.
W USA 38 z 50 stanów stosuje tę karę (koszt egzekucji 86 dolarów) – przeciętnie czeka się na jej wykonanie 8 lat. Stosuje się tam zastrzyk śmierci – pierwsza strzykawka barbiturany, druga – pavulon, trzecia – chlorek potasu.
Jak podkreślił prowadzący, brak jest zniewalających argumentów za i przeciw karze śmierci. Za jej stosowaniem mogą przemawiać takie jak: retrybucja zbrodni (sprawiedliwa forma odpłaty), uniemożliwienie stosowania szantażu (np. w przypadku terroryzmu), potworność zbrodni, utrzymywanie skazanego na koszt podatników, humanizm wykonywania kary śmierci, niezwykła skuteczność i niezawodność, jest to środek odstraszający potencjalnych zbrodniarzy oraz to, że pozwala na zaspokojenie poczucia bezpieczeństwa i sprawiedliwości społecznej.
Przeciwnicy jej stosowania mają także mocne argumenty, np. świętość życia ludzkiego, aspekt – religia a kara śmierci. Można zakładać też obserwując kraje, gdzie jest wykonywana, że nie spełnia funkcji odstraszającej. Dodatkowo, jest ona czasem postrzegana jako wątpliwy przywilej ludzi biednych. Jak pokazują statystyki, osoby bogate wynajmujące prywatnych adwokatów w 75% unikają kary śmierci, zaś w przypadku adwokatów z urzędu odsetek ten wynosi tylko 30%.
Zupełnie innym aspektem stosowania kary śmierci jest także ustawodawstwo różnych krajów, gdzie karę śmierci stosuje się za zupełnie różne rzeczy, np. w niektórych krajach za homoseksualizm, cudzołóstwo, przejście na inną religię, gwałt.
Jak powiedział Gary Gilmore „kara śmierci to wyraz moralnego oburzenia społeczeństwa wobec szczególnie karygodnego postępowania”. Często jednak nie stosują jej społeczeństwa, tylko rządzący. Innym zaś zagrożeniem jest to, że można skazać osobę niewinną. Kara śmierci budziła i budzi w Polsce kontrowersje, co oznacza, że jako społeczeństwo dorastamy do pewnych rzeczy, choćby takich jak dyskusja na tematy nie tylko polityczne ale i moralne.
KZ-Ż/Ekdar IMY
Odwiedź nas: Facebook YouTube Instagram Tik-Tok
Spis pracowników