Podczas V Erasmus Day w PWSZ w Koninie, 22 lutego, przedstawiono najważniejsze wiadomości dotyczące programu Erasmus, a o swoich doświadczeniach z wyjazdu na studia i praktyki za granicą opowiedzieli ci, którzy z niego skorzystali.
Na spotkanie z tej okazji przyszli nie tylko byli uczestnicy Erasmusa, ale studenci z zagranicy: Turcji i Portugalii, którzy w ramach tego programu studiują teraz u nas. Jednak większość auli wypełnili studenci, którzy być może w najbliższym czasie zdecydują się na wyjazd do jednego z wielu krajów i uczelni, z którymi PWSZ w Koninie podpisała umowę o współpracy w ramach Erasmusa.
Zebranych przywitał prof. Mirosław Pawlak, rektor i jednocześnie pomysłodawca uczelnianego Erasmus Day. ‒ Być może niektórzy się skrzywią na to, co teraz powiem, ale uważam, że takie doświadczenie związane z wyjazdem za granicę, poznaniem innych kultur, ludzi, zwyczajów jest czasem ważniejsze niż sama nauka. Poza tym zapewniam, że wszystkie zaliczone tam zajęcia są u nas i wszędzie w Polsce respektowane bez zastrzeżeń – podkreślił.
Najważniejsze informacje dotyczące Erasmusa, czym jest, jakie daje korzyści, ile trwa, jakie są zasady finansowania i gdzie można wyjechać przedstawiła Patrycja Herman-Wróbel, kierownik Biura Rektora. Zachęcała też do udziału w programie „Buddy”, który ma na celu opiekę nad studentami z obcych krajów, studiującymi na naszej uczelni. Natomiast Marta Marciniak z Biura Współpracy z Zagranicą mówiła o programie Wsparcie Językowe Online (OLS). ‒ Uczestnikom długoterminowych wyjazdów pozwala ocenić swoje umiejętności posługiwania się językiem obcym, w którym będą studiować, pracować lub odbywać wolontariat za granicą ‒ zachęcała.
O swoich erasmusowych wyjazdach i doświadczeniach jako pierwszy opowiadał Hubert Siuda z III roku bezpieczeństwa wewnętrznego, który był w Instituto Politecnico de Braganca w Portugalii. ‒ Jednym z najważniejszych aspektów wyjazdu jest multinarodowość. W jednym mieszkaniu spotykają się ludzie z każdego zakątka świata – podkreślał.
W School of Health Sciences in Novo Mesto w Słowenii były Maria Kłymenko i Nikola Błoch z III roku dietetyki. Na potwierdzenie słów prof. Pawlaka, że nie ma na naszej uczelni kłopotów z zaliczeniem wyników nauki za granicą Maria przedstawiła swoje dokumenty poświadczające zaliczenie takich przedmiotów kierunkowych.
Aleksandra Kurkiewicz i Patryk Warchoł z II roku dietetyki w Grecji byli na praktyce. Przedstawili swoje obowiązki w restauracji. ‒ Pracowaliśmy z Grekami, Polkami, Ukrainką oraz Słowaczkami, więc nie dało się nie polepszyć znajomości języków obcych! ‒ przyznali.
Z praktyk w restauracji i hotelu na Krecie zadowolona wróciła Nicole Sobania z II roku pedagogiki. ‒ Zawsze można było liczyć na pomoc ze strony kolegów i koleżanek z pracy ‒ zaznaczyła.
Natomiast w Turcji na praktykach był Rafał Buchalski, student IV roku budownictwa. Pracował w przedsiębiorstwie zajmującym się m.in. realizacją projektów unijnych związanych z wymianą młodzieży i organizacją imprez promujących różne kraje. ‒ Moim zadaniem podczas praktyki było przygotowanie Dnia Włoskiego, Dnia Polskiego, korespondencja z organizacjami, kolportaż ulotek ‒ opowiadał.
Wszyscy, którzy skorzystali z Erasmusa, czy to na studiach, czy na praktykach, podkreślali, że była to wspaniała przygoda, która przyniosła niezapomniane wrażenia, fantastyczne znajomości, dużo relaksu, zabawy, otwarcie na świat i innych ludzi.
aria
Na spotkanie z tej okazji przyszli nie tylko byli uczestnicy Erasmusa, ale studenci z zagranicy: Turcji i Portugalii, którzy w ramach tego programu studiują teraz u nas. Jednak większość auli wypełnili studenci, którzy być może w najbliższym czasie zdecydują się na wyjazd do jednego z wielu krajów i uczelni, z którymi PWSZ w Koninie podpisała umowę o współpracy w ramach Erasmusa.
Zebranych przywitał prof. Mirosław Pawlak, rektor i jednocześnie pomysłodawca uczelnianego Erasmus Day. ‒ Być może niektórzy się skrzywią na to, co teraz powiem, ale uważam, że takie doświadczenie związane z wyjazdem za granicę, poznaniem innych kultur, ludzi, zwyczajów jest czasem ważniejsze niż sama nauka. Poza tym zapewniam, że wszystkie zaliczone tam zajęcia są u nas i wszędzie w Polsce respektowane bez zastrzeżeń – podkreślił.
Najważniejsze informacje dotyczące Erasmusa, czym jest, jakie daje korzyści, ile trwa, jakie są zasady finansowania i gdzie można wyjechać przedstawiła Patrycja Herman-Wróbel, kierownik Biura Rektora. Zachęcała też do udziału w programie „Buddy”, który ma na celu opiekę nad studentami z obcych krajów, studiującymi na naszej uczelni. Natomiast Marta Marciniak z Biura Współpracy z Zagranicą mówiła o programie Wsparcie Językowe Online (OLS). ‒ Uczestnikom długoterminowych wyjazdów pozwala ocenić swoje umiejętności posługiwania się językiem obcym, w którym będą studiować, pracować lub odbywać wolontariat za granicą ‒ zachęcała.
O swoich erasmusowych wyjazdach i doświadczeniach jako pierwszy opowiadał Hubert Siuda z III roku bezpieczeństwa wewnętrznego, który był w Instituto Politecnico de Braganca w Portugalii. ‒ Jednym z najważniejszych aspektów wyjazdu jest multinarodowość. W jednym mieszkaniu spotykają się ludzie z każdego zakątka świata – podkreślał.
W School of Health Sciences in Novo Mesto w Słowenii były Maria Kłymenko i Nikola Błoch z III roku dietetyki. Na potwierdzenie słów prof. Pawlaka, że nie ma na naszej uczelni kłopotów z zaliczeniem wyników nauki za granicą Maria przedstawiła swoje dokumenty poświadczające zaliczenie takich przedmiotów kierunkowych.
Aleksandra Kurkiewicz i Patryk Warchoł z II roku dietetyki w Grecji byli na praktyce. Przedstawili swoje obowiązki w restauracji. ‒ Pracowaliśmy z Grekami, Polkami, Ukrainką oraz Słowaczkami, więc nie dało się nie polepszyć znajomości języków obcych! ‒ przyznali.
Z praktyk w restauracji i hotelu na Krecie zadowolona wróciła Nicole Sobania z II roku pedagogiki. ‒ Zawsze można było liczyć na pomoc ze strony kolegów i koleżanek z pracy ‒ zaznaczyła.
Natomiast w Turcji na praktykach był Rafał Buchalski, student IV roku budownictwa. Pracował w przedsiębiorstwie zajmującym się m.in. realizacją projektów unijnych związanych z wymianą młodzieży i organizacją imprez promujących różne kraje. ‒ Moim zadaniem podczas praktyki było przygotowanie Dnia Włoskiego, Dnia Polskiego, korespondencja z organizacjami, kolportaż ulotek ‒ opowiadał.
Wszyscy, którzy skorzystali z Erasmusa, czy to na studiach, czy na praktykach, podkreślali, że była to wspaniała przygoda, która przyniosła niezapomniane wrażenia, fantastyczne znajomości, dużo relaksu, zabawy, otwarcie na świat i innych ludzi.
aria
Odwiedź nas: Facebook YouTube Instagram Tik-Tok
Spis pracowników